czwartek, 16 lutego 2017

Ludzie! Czytajcie mnie! Warto?

Jeszcze dziesięć dni i minie pierwszy miesiąc mojej działalności na tym blogu. Nie ma sensu podawać tutaj liczby czytelników. Ważne, że ilość czytających sukcesywnie wzrasta i to mnie cieszy. Nie ma nic bardziej pocieszającego, jak świadomość, że to co robisz trafia do kogoś, zarazem talenty rozwijają się i nie idą na marne. Gdy odpalam platformę Bloger, na której oparty jest mój blog, z bananem na twarzy obserwuję statystki. Blog jest odwiedzany! Sukces!

Znajdą się cynicy, że taka mała ilość to żaden wyczyn, ale ja cieszę się z małych rzeczy. W końcu przyjdzie czas, że czytelników zacznie przybywać i przybywać. Wszystko to kwestia czasu. Jestem pewny siebie, a to dlatego, że jak już za coś się zabiorę to na poważnie. Dlatego staram się wciąż pisać i publikować nowe wpisy, żebyście mogli czytać coraz to nowsze teksty. Oczywiście, że są obowiązki praca, dom. Jednak udaje mi się znaleźć te klika chwil by pisać. Często pracuję tak, że pierwszego dnia napiszę tekst, a dopiero drugiego dnia przeredaguję go lub stwierdzę, że to nie nadaje się i piszę nowy. Staram się, aby teksty były dobrej jakości. Wiadomo, że cały czas uczę się.

Według mnie, by blog mógł w ogóle funkcjonować, to muszą na nim znajdować się co najmniej dwa nowe wpisy tygodniowo. Oczywiście byłoby lepiej, gdyby było więcej, ale to w przyszłości, gdy zajmę się tym w pełnym wymiarze godzin. Mam na myśli fakt, że nie będę musiał pracować na etacie, a zajmę się tylko blogowaniem oraz projektami związanymi ze stroną. Nie będę przed wami tego ukrywał, chcę zawodowo zajmować się blogowaniem i będę do tego dążył.

Będę naprawdę wdzięczny, jeżeli zostaniecie ze mną i będziecie śledzić mój rozwój. Z mojej strony mogę zaoferować wam ciekawe projekty, które powoli zaczynają kreować się w mojej głowie i już niedługo zajmę się ich realizacją.

Ustaliłem sobie również za cel, że w lipcu będę przenosił się na własną domenę oraz hosting. Bardzo fajnie jest tutaj na Blogerze. Przede wszystkim jest za darmo i całkiem nieźle funkcjonuje. Jednak to nie wystarcza, jeżeli chcę zająć się tym na poważnie. Na chwilę obecną profesjonalne polskie blogi są na wysokim poziomie. A zatem ja również nie mogę zbytnio odstawać. Przynajmniej w kwestii layout'u.

Blogosfera stała się moim konikiem. Lubię przeglądać inne portale i nawet nie wyobrażacie sobie ile blogów jest na wymarciu. Ostatni wpis był opublikowany rok temu bądź dawniej i nie rzadko jest to pierwszy, a zarazem ostatni tekst. Jest trochę bałaganu z tym, ale myślę, że nie ma co się tym przejmować. Takie widmo blogi powstają na skutek impulsu, a później brakuje już chęci do pisania nowych postów. We mnie ta idea długo dojrzewała i zapał do pracy nie minie tak szybko. A nawet jeżeli mi się danego dnia nie chce, to i tak piszę. Czekanie na wenę, to zgubne podejście do tworzenia. Najlepszą receptą jest po prostu usiąść i pisać. Po kilkunastu minutach nadchodzi nawał pomysłów i słów, a później wystarczy tylko redagować.

Zacząłem czytać książki o blogowaniu, jak i ogólnie o sztuce pisania. Jest to pomocne nie tylko w uzupełnieniu warsztatu, ale nawet jako pogłębienie mentalności pisarza/blogera. Bardzo istotną rolę odgrywa samo podejście autora do swojej pracy. Jest to temat na osobny wpis, ale w skrócie powiem wam, że na początku sporo trzeba powalczyć ze samym sobą, aby móc wpaść w tryb pisania. Poza tym wiele rzeczy wydaję się ciężkie w początkowym etapie, a później idzie coraz lepiej. A co przychodzi łatwo nie sprawia żadnej frajdy. Uwierzcie mi.


Tak więc staram się rozwijać jak najszybciej i pisać dla was coraz lepsze teksty. Z czasem zacznę wdrażać nowe projekty do mojego bloga i zacznie to wyglądać wszystko coraz to bardziej profesjonalnie. Oczywiście nieszablonowo :)

2 komentarze:

  1. Stephen King powiedział, że jeżeli chcesz stać się pisarzem, powinieneś poświęcać temu, co najmniej 6 godzin dziennie - 3 godziny czytając i 3 godziny piszać.
    Oby ci się u dało :)
    Trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń