Gdyby
zwrócić uwagę na ludzi palących wśród nas, to liczba ta wcale
nie zmniejsza się. W parku, w pracy, na imprezie wszędzie
znajdziesz ludzi lubiących puszczać dymka. Papierowa tutka z
zielskiem rujnuje zdrowie, urodę, skraca życie i bardzo mocno bije
w budżet palaczy. Jak byli tak są. Ten straszny nałóg tak bardzo
mocno zakorzenił się w ludzkim społeczeństwie, że będzie bardzo
ciężko pozbyć się go. Za sprawą Unii Europejskiej rząd
wprowadził zdjęcia odstraszające na paczkach papierosów. Od 1
marca na każdym opakowaniu ma być zdjęcie nakłaniające do
rzucenia nałogu. W Niemczech jest to już od dawna, mnie na widok
tych zdjęć wzdryga, jednak nie wiem, jaka jest reakcja innych i czy
to zadziała. Statystyki pokażą.
Osoby
uzależnione od nikotyny są, jak więźniowie w San Quentin.
Wcześniej czy później zdają sobie sprawę, że są w złej
sytuacji i postanawiają wyjść z tego. Niektórym przychodzi to z
łatwością, lecz większość jest w gorszej sytuacji. Rzucenie
palenia nie jest takie łatwe, jak się wydawało. Noworoczne
postanowienie na zmianę stylu życia musi się wypełnić więc do
dzieła! Mija kilka dni i powracają do nałogu. Czujecie tę
frustrację w powietrzu? Chcę, ale
nie mogę. Przegrałem. Uzależniony
zdaje sobie sprawę, że traci bardzo wiele. Psychicznie i fizycznie
czuje się coraz gorzej. Całonocny kaszel i uciekające pieniądze z
portfela wprawiają w konsternację. Próbujesz rzucić kolejny raz,
i jeszcze raz. Dalej porażka. Tak to mniej więcej wygląda, u
jednych lepiej, a u drugich prawdopodobnie jeszcze gorzej.
To
wszystko jest takie skomplikowane, ponieważ uzależnienie nikotynowe
jest uzależnieniem narkotykowym! Oglądaliście film pt. „Reqium
for a dream”? Jeżeli nie to bardzo polecam. Widzieliście, jak
młodzi ludzie bardzo szybko uzależnili się od heroiny? Proces
uzależnienia był tam bardziej skomplikowany, ponieważ zaczynali od
„lekkich dragów”, jednak to heroina zapieczętowała wszystko.
Naukowo zostało udowodnione, iż nikotyna uzależnia o wiele
szybciej niż
kokaina,
heroina, amfetamina czy marihuana. W zależności od podatności
organizmu na uzależnienie, może wystarczyć jeden papieros by
popaść w nałóg. Jest to tak błyskawicznie rozprowadzający się
narkotyk, że człowiek nie jest w stanie spostrzec, jak szybko wpadł
w jego szpony.
Czy
jest coś dobrego w papierosie? W żadnym wypadku. Jeżeli palacz
uważa, że papieros go uspokaja, to niech w duchu zastanowi się,
czy tak naprawdę nie musi uspokajać się ze względu na brak
nikotyny w organizmie i nie nakręca tego błędnego koła. Uważam,
że głód nikotynowy jest powodem tych wszystkich nerwowych
sytuacji. Jeszcze jednym argumentem, który często słyszę od
palących to ten, że lubią palić. Powiedzcie mi, co fajnego jest
we wciąganiu toksycznego dymu, który dusi twój organizm i pozbawia
go tlenu? Skutkiem tego jest uczucie senności i brak siły (nie
wspominając o wszelkich innych skutkach zdrowotnych wprowadzania
cyjanowodoru i i innych
pierwiastków do organizmu). Przypomnijcie sobie czasy przed
paleniem, pamiętacie tę siłę i nieskończoną energie do życia?
Uprzedzając czyjś zarzut: Obecna senność i znużenie, to nie
efekt starzenia się tylko trucia się dymem papierosowym.
Dla
tych, których gumy, plastry i inne nie pomogły, jest jeszcze jedna
metoda. Być może słyszeliście o niej, ale z różnych powodów
nie spróbowaliście. Jest ona bardzo skuteczna, ponieważ 95%
pacjentów, którzy podjęli się pełnego leczenia, rzuciło
palenie. Metoda nazywa się Easyway®,
a wymyślił ją Allen Carr, który po 30 latach palenia kilku paczek
papierosów dziennie rzucił papierosy, tworząc nową metodę. Po
tym radosnym wydarzeniu postanowił uleczyć cały świat. Utworzył
swoje kliniki w 30 krajach, które stosują metodę Easyway®.
W Polsce również znajduje się ta klinika. Dla osób, które nie
mogą sobie pozwolić na kurację, są dostępne książki, do
których znajdziecie link pod wpisem. Książka jest bardzo
skuteczna, polecam wam ją z szczerego serca, ponieważ sam jej
użyłem do rzucenia palenia.
Mam
nadzieję, że udało mi się nakłonić choć jedną osobę do próby
pokonania nałogu. Jeżeli tak, to proszę napiszcie o tym w
komentarzu. Będzie to dla mnie zastrzyk motywacji do pisania.
Jeśli
macie inne rady, jak rzucić palenie, to podzielcie się z nami tym
również.
Link
do strony kliniki i książek Allen'a
Carr'a:
I
taka mała motywacja od klubu
Barcelony: