poniedziałek, 30 stycznia 2017

Jak rzucić palenie? Metoda, która działa!

Gdyby zwrócić uwagę na ludzi palących wśród nas, to liczba ta wcale nie zmniejsza się. W parku, w pracy, na imprezie wszędzie znajdziesz ludzi lubiących puszczać dymka. Papierowa tutka z zielskiem rujnuje zdrowie, urodę, skraca życie i bardzo mocno bije w budżet palaczy. Jak byli tak są. Ten straszny nałóg tak bardzo mocno zakorzenił się w ludzkim społeczeństwie, że będzie bardzo ciężko pozbyć się go. Za sprawą Unii Europejskiej rząd wprowadził zdjęcia odstraszające na paczkach papierosów. Od 1 marca na każdym opakowaniu ma być zdjęcie nakłaniające do rzucenia nałogu. W Niemczech jest to już od dawna, mnie na widok tych zdjęć wzdryga, jednak nie wiem, jaka jest reakcja innych i czy to zadziała. Statystyki pokażą.

Osoby uzależnione od nikotyny są, jak więźniowie w San Quentin. Wcześniej czy później zdają sobie sprawę, że są w złej sytuacji i postanawiają wyjść z tego. Niektórym przychodzi to z łatwością, lecz większość jest w gorszej sytuacji. Rzucenie palenia nie jest takie łatwe, jak się wydawało. Noworoczne postanowienie na zmianę stylu życia musi się wypełnić więc do dzieła! Mija kilka dni i powracają do nałogu. Czujecie tę frustrację w powietrzu? Chcę, ale nie mogę. Przegrałem. Uzależniony zdaje sobie sprawę, że traci bardzo wiele. Psychicznie i fizycznie czuje się coraz gorzej. Całonocny kaszel i uciekające pieniądze z portfela wprawiają w konsternację. Próbujesz rzucić kolejny raz, i jeszcze raz. Dalej porażka. Tak to mniej więcej wygląda, u jednych lepiej, a u drugich prawdopodobnie jeszcze gorzej.




To wszystko jest takie skomplikowane, ponieważ uzależnienie nikotynowe jest uzależnieniem narkotykowym! Oglądaliście film pt. „Reqium for a dream”? Jeżeli nie to bardzo polecam. Widzieliście, jak młodzi ludzie bardzo szybko uzależnili się od heroiny? Proces uzależnienia był tam bardziej skomplikowany, ponieważ zaczynali od „lekkich dragów”, jednak to heroina zapieczętowała wszystko. Naukowo zostało udowodnione, iż nikotyna uzależnia o wiele szybciej niż kokaina, heroina, amfetamina czy marihuana. W zależności od podatności organizmu na uzależnienie, może wystarczyć jeden papieros by popaść w nałóg. Jest to tak błyskawicznie rozprowadzający się narkotyk, że człowiek nie jest w stanie spostrzec, jak szybko wpadł w jego szpony. 




Czy jest coś dobrego w papierosie? W żadnym wypadku. Jeżeli palacz uważa, że papieros go uspokaja, to niech w duchu zastanowi się, czy tak naprawdę nie musi uspokajać się ze względu na brak nikotyny w organizmie i nie nakręca tego błędnego koła. Uważam, że głód nikotynowy jest powodem tych wszystkich nerwowych sytuacji. Jeszcze jednym argumentem, który często słyszę od palących to ten, że lubią palić. Powiedzcie mi, co fajnego jest we wciąganiu toksycznego dymu, który dusi twój organizm i pozbawia go tlenu? Skutkiem tego jest uczucie senności i brak siły (nie wspominając o wszelkich innych skutkach zdrowotnych wprowadzania cyjanowodoru i i innych pierwiastków do organizmu). Przypomnijcie sobie czasy przed paleniem, pamiętacie tę siłę i nieskończoną energie do życia? Uprzedzając czyjś zarzut: Obecna senność i znużenie, to nie efekt starzenia się tylko trucia się dymem papierosowym.

Dla tych, których gumy, plastry i inne nie pomogły, jest jeszcze jedna metoda. Być może słyszeliście o niej, ale z różnych powodów nie spróbowaliście. Jest ona bardzo skuteczna, ponieważ 95% pacjentów, którzy podjęli się pełnego leczenia, rzuciło palenie. Metoda nazywa się Easyway®, a wymyślił ją Allen Carr, który po 30 latach palenia kilku paczek papierosów dziennie rzucił papierosy, tworząc nową metodę. Po tym radosnym wydarzeniu postanowił uleczyć cały świat. Utworzył swoje kliniki w 30 krajach, które stosują metodę Easyway®. W Polsce również znajduje się ta klinika. Dla osób, które nie mogą sobie pozwolić na kurację, są dostępne książki, do których znajdziecie link pod wpisem. Książka jest bardzo skuteczna, polecam wam ją z szczerego serca, ponieważ sam jej użyłem do rzucenia palenia.

Mam nadzieję, że udało mi się nakłonić choć jedną osobę do próby pokonania nałogu. Jeżeli tak, to proszę napiszcie o tym w komentarzu. Będzie to dla mnie zastrzyk motywacji do pisania.

Jeśli macie inne rady, jak rzucić palenie, to podzielcie się z nami tym również.

Link do strony kliniki i książek Allen'a Carr'a:




I taka mała motywacja od klubu Barcelony:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz