czwartek, 26 stycznia 2017

Alfa, miejmy nadzieje, że bez przedwczesnej Omegi

   No dobrze, chciałem prowadzić blog, to proszę, zaczynam. Wybaczcie mi kochani, ale naprawdę nie mam pojęcia w którą stronę uderzę. Myślę, że jestem osobą, która musi najpierw zacząć coś robić, żeby być pewna, że to jest to czemu powinna się poświęcić. Taki nierealny światopogląd, w chorobliwie realnym świecie. Więc ostrzegam, że będę eksperymentował i próbował przeróżnych rzeczy, ale uwierzcie mi, że będzie ciekawie.

   Pisaniem prozy interesuję się od dobrych dziesięciu lat. Gdzieś tam z tyłu mojej głowy czułem pociąg do napisania własnej książki. Trochę czasu już minęło, a tu nadal nic, ale gwarantuję wam, że na pewno do tego dojdzie. Doszlifowuję pomysł na powieść, zbiorę materiały do uzupełnienia warsztatu i biorę się do pracy! Aby mieć ciągłość publikacji i móc doświadczać radości z pisania oraz publikowania, postanowiłem pisać tutaj. Pomysł do założenia bloga zrodził się dość dawno. Bądź rodził się przez ten cały czas, aż do teraz. Proszę, nie pytajcie się, czemu wystartowałem z tematem po tak długim czasie. 
Z jednej strony myślę, że musiałem dojrzeć do pewnych rzeczy, a druga sprawa to brak pomysłu na siebie. A więc tak teraz piszę do was i tak o to jestem. Bez żadnych badań marketingowych, bez strategii jak was zdobyć. Zwykły ja, wasz bloger, który postara się umilić wam życie. Będzie mi naprawdę miło, jeżeli znajdą się osoby, które chętnie będą czytać moje myśli, a może nawet ktoś podejmie się konwersacji. 



   Z mojej strony składam obietnicę, że będę starał się pisać do was szczerym sercem i jak najlepiej potrafię. Będę pracował nad tym, żeby treści tutaj zawarte były, jak najlepszej jakości. A co tutaj znajdziecie? Niech to będzie niespodzianka zarówno dla was, jak i dla mnie. Z góry dziękuję za wasz czas
i mam nadzieję, że wyłapiecie ode mnie same fajne rzeczy.



   Jeżeli macie jakieś propozycję bądź uwagi, to dajcie znać
w komentarzu :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz